Co to? Po co? Jak? Do kogo?
Od planety do planety z gamą w garści z transem w jednym
bez potrzeby i monety raczej ^skaczę na kobiety^.
Jak fonetyk-energetyk samoistny zwój poetyk
dążę krążę mądrze kiedyś jak obłoki gwiezdnych "Getyk".
Zaraz naraz mam obiekty, stare, nowe powie leptyk,
cała chmara a on biedny z dala karać go chcą przez ryk.
Co to? Błoto? Kto to? Te-Ty! Znów O Rety dla podniety,
potok opok a mimo to z rotą obok, po co? po to.
Miarę szalę w cale scalę i choć dalej z zalet stale
mam alfabet jak sylabę to przekór wszystko kładę.
Bo układem jest najlepiej zwołać wadę w tłumie przecież,
bo naradę masz w potrzebie, chcecie lepiej? Zróbmy lepiej.
Co to lepiej? Co to gorzej? Zobacz proszę grosze wznoszę,
Złoto-Ślepiec bo to orzech a orzechów mam jak (foszek).
Może z tego co sam tworzę powiem kiedyś Tobie w porze,
może siebie znowu stworzę a to fakty, a to Zorze?
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.