Odbicie
Nie chciałbym być w objęciach
Co jak bluszcz splątują bezlitośnie serca
niewierność wierna
przy moim boku
ciągle utwierdza
że ufać nie wolno nikomu
smutno mi jest
z tego powodu
skrawki tych ust
są skrzywione w dół trochę
i mokra stróżka
koryto wciąż rzeźbi
ja ją tamuje
a ona przecieka
daj mi choć wiary
bym mógł świat pozmieniać
by głupiec nie szlochał
a mędrzec się nie śmiał
sens był odwrotny
czemu go nie ma..
Autor: erobeerte
Kategoria: Filozoficzne
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
piękny ...szkoda tylko, że w takim temacie gorzkim ...
- Autor: Judyta Dodany: 20.04.2013, 06:08
:)*
- Autor: mariola77712 Dodany: 19.04.2013, 23:17
Super:)
- Autor: sibafketjow Dodany: 19.04.2013, 23:05