Pomieszczenie światła
fistaszki na podłodze
okruchy zasiedziałych cieni
migocących jak zefir
wyszczerbione warunki
do ponaglenia pocałunków
dłonie kojarzone ze sobą
nietrwałym atramentem
plamy niczym mapa ciała
wygłodniałych palców
ocierających opuszkami
każdą wolną przestrzeń
pomieszczenie światła
choć jaskrawy obraz
wyniósł nas
na drugi poziom
to przypomina
regularne podrażnienie
oka
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.