Pieśń do nieznajomej

oczy płaczą, smród marzeń tonących w melancholii
istnienie rzeczy przeczy cudom istnień potwory historii
rozbijam fajkę , wciąż ten sam dymek w płuca
uśmiech od ucha do ucha ktoś się wciąż odurza

dobrze wspominam smak wina, spływający po Twym brzuszku
czuję Twój zapach, nie tylko kiedy zasypiam w łóżku
taka sytuacja dzięki której urosły mi skrzydła,
opuszczone serce, na szyi węzeł, prosta modlitwa

W imię ojca syna ducha mam mikrofon
lece nic mnie dziś nie trapi nie wiem dokąd
Ona troszczyła się o mnie, choć oczy nie przestały płakać
przyciągnęła mnie do piersi jak swoje małe dziecko matka

kilku nasto latka ponoć złamane serce
wieszać się chce leki brać bo nie było czegoś więcej
tak wtulona we mnie, z trudem łapiesz powietrze
nie potrafisz uwierzyć że Ona już cię nie chce

Autor: heheszkixD Kategoria: Miłosne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


smutne:)*