Masz mieć na imię Jozue

Jeśli Bóg ma sumienie
Me imię wieczorny deszcz zmyje
Tak groteskowo
Źdźbło trawy rosą płacze
Nieustanej mgły Sahara
Jeśli ona nocą została
Jej milczenie chorobą jest
Gdy serce kroki śmierci wylicza
Hybrydy ciszy- dusza ma upadła
Kapsle starych spojrzeń
Chronicznego przemijania
Taśma do szaleństwa gnająca
Jeśli krzyk owoce wydaje
Powiewem obłędu swe demony nakarmię
Po omacku swe istnienie macam
Niepokoju świeca ciągle płonie
I tej zasłony fobii odrętwiała szrama
Paranoi prośba
Ja – ziemi zakała

Autor: UpadlyAniol Kategoria: Miłosne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


*

  • Autor: Inclusus Zgłoś Dodany: 15.05.2013, 21:31