***
tak daleko…
a jakby obok tuż
za niejedną górą, rzeką
spoglądam w stronę mórz
i widzę- co mi oczy widzieć pozwolą
a rozum wciąż nakazuje milczenie
tylko dusza jakowyś niespokojna
rękom dyktuje i słów pragnienie
chciałbym tak raz być niewidzialnym
chciałbym sokołem być pociskiem
stanąć tak obok ciebie miła
na dłoń twoją spaść jesiennym liściem
dotknąć choć raz, poza wymiarem
odległość nie stanowiłaby granicy
spojrzeć w twoje oczy w kolorze…
czy tajemnicą pozostaniesz?
miłowaniem, nieprzerwanym lotem
szybowaniem
w kolorze…
jesieni
poznania
Autor: konradosma
Kategoria: Filozoficzne
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.