PŁYNĘ ŁÓDKĄ MYŚLI

Płynę łódką myśli.
Przemierzam oceany pomysłów.
Nowa materia stopniowo pokazuje swoje oblicze.
Chce aby z nią odkrywać nowe tereny.
Ta materia myśli chce aby ją przygarnąć.
Jak bezdomne dziecko.

Ta łódka mknie prosto przed siebie
Jak rozpędzony samochód .
Prowadzi mnie jak przewodnik
Do nadania materii nowej formy.
A może się mylę ?

Nagle bez uprzedzenia zatrzymuje się
W terenie dotąd nieznanym
I unosi bez uzgodnienia
Do raju nowego poznania .
A może to nie jest raj ?

Przede mną nagle pojawia się
Jak duch niezwykła istota.
Czy jest ona mi potrzebna ?
Coś dotąd nieodczuwalnego mówi mi
Że ta istota bez celu tutaj się nie pojawiła.
Czuję niepewność czy to ma sens ?
Moje wnętrze chce zrezygnować
Ale jakiś impuls mnie powstrzymuje .

Autor: damianek5592 Kategoria: Różne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


Myśl jest zawsze pierwsza to Ona nami kieruje .:):)