Sunshine

Pierwszy raz, poznałem pewną Julię
Pozbawioną Romea, sprawiającą wrażenie smutnej
Popatrz siostro, jaki piękny ten świat
Czuję, że jestem blisko, choć dzieli nas więcej niż stołowy blat
Już teraz wiem, to dzięki wspólnej znajomej
Spojrzę może kiedyś, w oczy Tobie
Krąży w nas ta sama krew, wrząca niby lawa
Miło mi, Patryk jestem, serdecznie pozdrawiam
Słyszałem o takich pięknych miejscach, gdzie..
Anioły cały czas żyją, noce i dnie!

Jesteś moim słonkiem, wiesz o tym Jula
Znasz mnie już trochę, ja się nie rozczulam
To moje uczucia, dzięki którym żyję
By cieszyć się życiem, i pamiętać takie jak ta chwile..

Ten typ niepokorny, ma same nałogi
Przewraca się o kłody, sam je rzuca pod nogi
Nagle mała iskra, rozpaliła mnie od środka
Była bryła lodu, a teraz? Płonąca pochodnia
Kocham twój uśmiech, wart więcej od pereł
Oddam za niego wszystko, choć nie jestem milionerem
Te twoja oczka, niebieskie jak niebo
Kiedy spojrzę na Ciebie, nic więcej mi nie trzeba
Wszystko co mam, to przyjaźń tych kilku osób
Dzięki którym posłuchałem wreszcie wewnętrznego głosu!

Jesteś moim słonkiem, wiesz o tym Jula
Znasz mnie już trochę, ja się nie rozczulam
To dzięki Tobie, poznałem co potrafi śmiech
I co potrafię zrobić, wystarczy tylko chcieć!

Autor: zranionekiwi Kategoria: Miłosne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


świetne 5 :)

super :) 5

  • Autor: ivonna Zgłoś Dodany: 10.08.2013, 23:57