Nieszczęście


Zamykam zasłony, przed światem się chowam
Nie ma nadziei w przepaść spoglądam
Zakrywam się kołdrą zamykając oczy
Próbuje się uszczęśliwić pod osłoną nocy
Kiedy z oczu łzy płyną słone
Ugniatając mą silną wole
A niebo tylko patrzy na me nieszczęście
Zakrywając wzrok
Chowając swą moc
I tylko sen uspokaja mnie w życiu
Zapominam o dnia przybyciu
Dzięki temu przestaje myśleć
I czekam tylko, aż zły czar pryśnie.


Autor: sylwia88lonely Kategoria: Różne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


Odwieczne uczucie ,Większość z nas tak ma:)*