Mgliste sukno o wschodzie słońca
Z martwych skrzydeł nocy i wiatru,
We wianku złotych róż,
Naga, w suknach z mgły,
Drobniejsza od mgły,
Słodsza od puchu.
Oto jest.
Twarz piękna i okrutna,
Jak zimowy poranek,
Po włosach – pajęczej sieci,
Spływa gęsty ciemny ogień,
Po policzkach różowych,
Czarne łzy, krew błękitna,
Z szarej łąki w jej oczach.
Kusi mnie zapachem różu,
Słodką wonią błękitu.
W kroplach suchego deszczu,
Obejmuje mnie czerń i czerwień,
Wysysa i wlewa życie,
Jak pocałunek.
Pożre mnie szaleństwo,
Słodycz wszystkich barw,
Chcę tego.
Słońce wschodzi,
Pęka jak bańka mydlana,
Śmieje się w ciszy,
Zostawia,
Z uczuciem nienawiści.
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
Piękny ale przerażająco smutny . :(( 5
- Autor: marzycielka 1 Dodany: 22.08.2013, 02:07
Rozumiem ten ciężar...:)5
- Autor: feniks62 Dodany: 18.08.2013, 18:27
:) 5
- Autor: ivonna Dodany: 18.08.2013, 17:21