Wyznanie J do K

Uwaga! , jak większość zamieszczanych tekstów, (póki co) to teksty hip hop-owe.ale chcę podzielić sie swoja liryką, i zapoznać z waszą opinią:)

Tak jak ja dobrze pamiętasz, poznaliśmy się dzięki majstrowi
Z czasem przyszło uczucie , wieć pytam o co tutaj chodzi
I czy znów muszę cierpić, i zbierać właśne łzy z pod stóp
Chcę przestać,Bo te łzy juz powoli zatapiaja mój własny pokój
Pokój w którym siedzę tutaj sam, a ciebie w nim nie ma
Zależy mi na tobie, ale sama powiedz co mam zrobic teraz
Moje serce, Tęskni za tobą, moje usta pragna wciaż twoich
I błagaam bo juz nie wytrzymam,przestań mnie dłuzej zwodzić
zabrałaś ze sobą moją przyszłość jakąś z tobą wiażałem ,
zabierz więc też swój zapach, bo ja wciąż nie zapomniałem
Twój wspaniały zapach wciaż unosi się w powietrzu,
I choć siedze tutaj sam ,nie mogę oprzeć się jemu
Wszytko tu mi ciebie przypomina,bo nie jesteś
Krótko trwała przygodą, zrozum ja chce czegoś wiecej!
chce żeby ta przygoda , była nie kończącą się opowieścią
Bądźmy przykładem miłości o której inni nawet nie śnią

Albo ja albo on?-Wiem że stawiałem cie w trudnej sytuacji,
Piepszona kłótnia .może powiessz mi ,że nie miałem w tedy racji
No bo sama się zastanów, raz chcesz być ze mną a raz znim
Nie chciałaś ze mną gadać, bo doszło by do kolejnej kłótni
Nie mogłem jednak wytrzymać ,musiałem do Ciebie zadzownić
Nie mogłem , tego brzemia nie powności na sobie dłużej nosić
Było już wszystko dobrze,bynajmnijej tak mi się wydawało
Ale Jak by to co wcześniej znów nie wiem czemu powracało
I znów , on przychodzi i rujnuje wsztstko to co rano odbudowaliśmy
Nie jest mi z tym łatwo,ale chyba sami sie już w tym pogubiliśmy
Zatracam się przez to w alkoholu,ale żyć bez ciebie nie potrafię
Czasem myślę , że twoją zabawą jest Na uczuciach granie
Ale w tej piepszonej grze, zostają mi już ostatnie pionki
Jednak się nie poddaje bo mi zależy,Bożę czas teraz cofnij!
Bo chce wracać do tych chwil w których przy tobie byłem
To jedyne co mi zostało ,ale oddam wszystko za te chwile

Siedze przed lusterem i choć ciebie tu nie ma, widzę twoja postać
Myślę O Tobie, o tobie cały czas,bo nie potrafię się z tobą rozstać
Przyglądam się bliżej i zastanawiam się skad takie pięknosci się biorą
A moze tak na prawdę jestem w niebie, bo przecież anioły bo ziemi nie chodzą
I twe błękinte oczy,Niczym czysty ocean ,widziałem wiele ponoć
Ale kiedy Wpatruje się w nie to mam ochotę w tym spojrzeniu utonąć
I mugłbym tak tonąć, bo wiem że tonął bym, przy tobie będąc
Więc powiedz dla czego to wszystko , ma teraz jebnąć?
Piszę ten tekst, bo chcę ci wyznać co czuje,moze to jest sposób marny
ale Imie twoje na zawsze pozostanie moim sercu, to jak tatuaż nie zmywalny
Bo juz na zawsze pozostaniesz ważna w moim sercu osobą
Myślę o tobie cały czas , nawet gdy kładę sie spać ,a nawet nocą
Widzę cie ,to najwspalnialszy jest wtedy sen, wtedy budzę sie rano
I wiem że tak już nie będzie bo wolisz jego , wiec próbuje dalej zasnąć
Nie chcę cie dłużej się naprzykrzać ,ale przemyśl to raz jeszcze
I pomyśl czego chcesz na prawdę,bo ja nie chcę cierpieć więcej!

Autor: mlodyzprzekazem Kategoria: Miłosne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.