Grab, co to rosnąć chciał we wszystkie strony Świata

Patrzysz mchem obrasta
Niby pęd puścił dopiero
A już go choroba sroży
I język korozją pokrywa

A silne i butne było to ziarno
Chciało więc mogło
Mogło więc chciało
I choć na ogień nieodporne było
Płonęło

Potem czas przyszedł
Że łodyżkę swą zaczęło dzielić
W różne strony siebie rozsyłać
Bo zgubiło się samo w swym mieszkaniu

Potem rubasznie dość wyglądało
Bo uschły wszystkie gałęzie
A pień się jedynie ostał
Mchem ze wszystkich stron otulony
Stabilny

Autor: Beau Kategoria: Filozoficzne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


Świetny, cieszę się że na niego trafiłam :)

To jest dobre, proste i nie powiedziane od razu.5

  • Autor: WWWR Zgłoś Dodany: 20.09.2013, 08:37