DUSZA



Podeszła do mnie swym ciężkim
ale za to pewnym krokiem
Pociąg ją tego nauczył
-Co tam piszesz Misza?
Zaprosiłem do stolika
Wiersze.Takie bez rymów.
Rytmu.Bez tej historycznej otoczki.
Histeryczne i białe
Jak kontrrewolucja
Niewiele zrozumiała
To było za trudne na mój rosyjski
Spróbowałem jeszcze raz
Wiersze to emocje
Łapię je i próbuję opisać
Rozumiesz-Panimajesz
Te dobre
Te złe
Głębokie-płytkie
wsio
Uśmiech
U nas w Rosji gawariat
Stich eto krik duszi
Miałam pięciu mężów.Z tego trzech na papierze.Wszyscy pili.Jeden nie pił.Umarł na cukrzycę.Mam jedną córkę i wnuczkę.Córkę z pierwszym-szkolna miłość.Zapił się na śmierć.U nas w Rosji nie ma mężczyzn- Misza.Pijacy,narkomani,pederaści.Kobiety w Rosji potrzebują miłości.Ten ostatni-major-awanturnik,zazdrośnik.Odeszłam od niego.To kolega czwartego.Pisze esemesy.Że kocha.Misza ja nie jestem drewno.Rozumiesz Misza?

Patrzę w jej wielkie oczy.Ani śladu łez.Patrzę i widzę- duszę.
Wielką jak ona

Autor: mimplant Kategoria: Różne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


Interesująco powstaje nowy gatunek przeplatany prozą ;.)):

Twoi stichi napisanyje duszoj :) Pazdrawlaju Tiebia :))

  • Autor: Inclusus Zgłoś Dodany: 23.09.2013, 20:04

wiesz gdzie spierdzieliłeś ? w interpunkcji wywaliłeś sie tu a końcówka potrzebuje dopracowania w wersach a nie w prozie :) powiem tak "wiersz" (w tej chwili trudno nazwać go wiersz wiem) mógłby być super bo naprawdę dobry temat wybrałeś

  • Autor: cogito13 Zgłoś Dodany: 23.09.2013, 20:03