Sen

Opętana, wiecznie sama
Siedzę w kacie ja
Po malutku, Po cichutku
Po policzku, płynie łza
Słyszę śmiechy, jęki, krzyki
W mojej głowie bijatyki
Czy przybędziesz tu kochany
Czy to znowu będzie on
I tak mija dzień za dniem
Wciaż ten sam koszmary sen
Budzę się Nie ma Cię
Tak już musi być i jest
Moja dusza czeka gdzieś
Przed spotkaniem leka się
I przyspiesza mój rytm serca
I rozrywa w środku mnie
Czuję Twój przeklęty jęk
Nie wiesz jak przerażasz mnie
Jak czar pryska
Tak i to
Też musiało skończyć się...


Autor: Nieswiadoma Kategoria: Różne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


gdybyś porobiła zwrotki..bylby naprawdę ciekawy wiersz..//:))

  • Autor: Ważka Zgłoś Dodany: 03.10.2013, 17:08

Koniec przychodzi sam ,jeśli zechce.Zupełnie tak samo jak Początek. Pośrodku jest zlo i dobro.Rajskie Drzewo co rodziło jablka na szarlotki./5

  • Autor: ddt Zgłoś Dodany: 02.10.2013, 16:41

Nic się nie kończy nawet jeśli to tak wygląda:)