jak stoisz blisko mnie i zaczynasz się ocierać...
a ja Cię dotykam, najpierw delikatnie,
ledwo muskam Twą skórę swymi dłońmi...

list

eh...mając świadomość realności tego wydarzenia,
tym bardziej teraz "widzę" Cię w tej sytuacji....
jak stoisz blisko mnie i zaczynasz się ocierać...
a ja Cię dotykam, najpierw delikatnie,
ledwo muskam Twą skórę swymi dłońmi...
widzę pojawiającą się gęsią skórkę i rosnące podniecenie,
ale jeszcze czekam chwilkę,
aż w końcu nie możesz się powstrzymać
i dobierasz się do Niego...ale ja Ci na to nie pozwalam...
odciągam Cię i przypieram do ściany...
początkowo zimna i nieprzyjemna szybko staje się
ukojeniem dla Twych rozgrzanych zmysłów...
podnoszę Cię dociskając do ściany,
Ty oplatasz swoje uda wokół moich bioder
i tak "stoimy" przez chwilę...
ale tylko chwilę bo zaczynam powolutku wchodzić
w obszary niespotykanych rozkoszy...
czuje ciepło...
Ty cichutko pojękujesz....
ja przyspieszam,
Twój oddech staje się płytszy...
aż w końcu uwalniamy w sobie całe "szaleństwo"
co prowadzi nas do niespotykanej wręcz ekstazy...

Autor: lalamido Kategoria: Erotyki

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


podoba:-) pozdrawiam

  • Autor: mac790 Zgłoś Dodany: 02.10.2013, 20:35

:) 5

  • Autor: ivonna Zgłoś Dodany: 02.10.2013, 19:22