Folwark późnych oddechów

która śmierć snem obeszła
kołyski wilczyca mętna
na oddech za ciasna
cyjanku hosanna kanciasta
nocą pijana
łyczki czarna puenta
krwią brudna
lustra nieczytelna horda
krzykiem róży nieszlachetnej
wieży Babel piersi niezłomne
powiek rydwany obce
dłonią lewą deszcze zagrzmiały
słowa jednookie
monologi ostrzem głuche
pisma skronią cichą zaszczekane
gniewu żołnierzyki ołowiane
gromem bramy Ci otwarte

Autor: UpadlyAniol Kategoria: Miłosne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


*

  • Autor: Inclusus Zgłoś Dodany: 29.10.2013, 10:13