więzienie
moja dusza omdlała
przebiegł ją cichy dreszcz
ona jesze była mała
a spotkał ją ognisty deszcz
rany otwarte
- morfiną już były
mimo bandaży
się nie zabliźniły
celem zdobycia
drogi ku spełnieniu
była sztuka życia
w uczuciowym więzienu
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
Ładny
- Autor: hotler Dodany: 16.12.2013, 21:23