Niedokończone Samobójstwo
Dziś wybrała ten dzień
by odejść z tego świata
pożegnać to wszystko
co kochała
poszła nad rzekę
jej powiernicę
przeszła przez barierkę
bezpieczeństwa
spojrzała w dół
a ciemna pani do niej
ręce z uśmiechem wyciąga
chodź do mnie tam Ci będzie
lepiej ja Ciebie znam i twoje
troski u mnie Ci będzie
jak matki
zegar odmierza czas
a Ona stoi
łza po policzku się toczy
krzyczy wściekła
przeklina
ja tak bardzo chciałam
żyć
a dziś
mam pustkę
nagle w jej myśli głos się wdziera
nie warto umierać
pozwól sobie żyć na przekór wszystkim
poczekaj
proszę.
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
:(
- Autor: niebieska róza Dodany: 22.12.2013, 15:47
Podział na strofy. Apeluję!;)Pożegnać wszystko - bez "to"
ciemna pani ręce wyciąga - bez do niej. Dowiemy się później, że to przyczynek do pogawędki;) Za dużo masz zaimków osobowych, które w wielu miejscach są zbędne.
Historia ciekawa, nie powiem;)
- Autor: potisz Dodany: 21.12.2013, 23:53
Tancerka, masz literówkę w słowie "chodź";)
- Autor: potisz Dodany: 21.12.2013, 23:47
Taki wewnętrzny dobry głos rozsądku czasem się pojawia. Warto go posłuchać.
- Autor: rafsp69 Dodany: 21.12.2013, 23:42
:( 5
- Autor: ivonna Dodany: 21.12.2013, 23:39
Dobrze ,że poczekała i nie dokończyła tego co uważała za konieczne:)*
- Autor: mariola77712 Dodany: 21.12.2013, 23:39
poczekała ? powiedz , że tak :) 5
- Autor: Barwna Dodany: 21.12.2013, 23:36