***
Złowieszcze ptaki nocy
rozsiadły się na gałęziach
W sobie tylko zrozumiałych językach
płonących pochodniach
Kraczą
Zajęte podziałem dóbr
każdy, z nich by chciał
każdy, by mógł
Szponami przyciągnąć - do siebie
Dziobem rozszarpać padlinę
Brak tylko orła
co z nieba by runą
chociaż na krótką chwilę
Na drzewach ponurych
jak kraj nasz ponury
zwisają zaplecione sznury
Autor: konradosma
Kategoria: Filozoficzne
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.