" wschodzący sen "
umarła
śmiercią wariata
pochowana
na polu
między dziobami kruków
pługiem przeorana
najważniejszego hodowcy świata
nadzieja w ludzi
niezdefiniowana
jej szczątki
- prochy
kurzem zakryły wschodzący dzień
oblepiły mózgi mazią
pomieszaną z deszczem beznadziei
i łez
umarła
nadzieja
pod płotem zdechł dziś pies
a jutro?
przyjdzie znów oczekiwane
inne
lepsze
piękniejsze
być może - takie same
Autor: konradosma
Kategoria: Filozoficzne
Oceń wiersz
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.
To nie Bóg hoduje prochy, chyba pomyliło ci się ze śmiercią :-/ dziś 4
- Autor: piotrex00 Dodany: 15.01.2014, 12:07
nadzieja ,czasem tylko ona zostaje,lepsze to niż nic:)
- Autor: literka Dodany: 15.01.2014, 09:10