PRZEKLĘTA

W starych komnatach tego zamczyska
przeciągi rwą pajęczynę.
Kiedy w kominku ogniem rozbłyska
zobaczyć możesz dziewczynę...

To tylko zjawa i duch przeszłości,
lecz twarz jej wciąż uśmiechnięta.
Cierpliwie czeka na swoich gości
niezwykle dumna i piękna...

Gdy tylko stary zegar wybije
nocy godzinę dwunastą,
w przepychu sal (co dzisiaj niczyje)
od duchów będzie aż ciasno!

Ten bal rozpoczną wirując w tańcu
wskrzeszone historii cienie
i ona lekko poniesie łańcuch
win swoich, ogromne brzemię...

Autor: ZOLEANDER Kategoria: Bajki

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


Nawet duch winny potrzebuje wytchnienia... Brawo! :)

Refleksyjna ta Bajka. Bardzo dobry klimat. 5

Ależ bajka... chyba nie dla dzieci ... ;;))

  • Autor: rafsp69 Zgłoś Dodany: 24.01.2014, 15:18

Ale klimat..:)

  • Autor: Azalia Zgłoś Dodany: 24.01.2014, 15:09

:))))

Łańcuszek na szyi ze złota
Na dłoniach kajdany z diamentów
I wielka w sercu ochota
Nie wypływać z tańca odmętów

  • Autor: ddt Zgłoś Dodany: 24.01.2014, 14:53

Ciekawy wiersz, a już w ogóle duchy i zjawy, moje klimaty, po prostu -5-

Taki mały jednosobowy zameczek widziałam w Hamburgu.Moja panna nie była przeklęta lecz uprowadzona...

  • Autor: feniks62 Zgłoś Dodany: 24.01.2014, 14:30

nie przepadam za fantastyka

ale łańcuch i win swoich ogromne brzemię daje do myślenia