bezwstydny czas

...bezwstydnie
na brzegu ud brodzisz...

uważaj bo się utopisz
niechybnie...

płynąc do brzegu
zapomnisz
o oddechu pewnie

...ja zawstydzona
powietrze daruję
pośpiesznie...

płyniemy
nie!
toniemy

falami wzburzonymi
na brzeg wyrzuceni

...bezwstydnie zawstydzeni
zmęczeniem odurzeni

w świetle dnia
...sami
nocą zaś połączeni
...jedynie snami

ty i ja...
czasu zaklętego
...drwina

Autor: Ezra Kategoria: Erotyki

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


Erotyk jak się patrzy. Finezja utworu niepowtarzalna. 5

:)

  • Autor: literka Zgłoś Dodany: 31.01.2014, 09:18

Jakby się go dało zatrzymać lub cofnąć..

Działa na zmysły intensywnie
Czas drwiący bezwstydnie:)

Czy aby Czas się nie obraził?Jest czysty sam w sobie...

  • Autor: feniks62 Zgłoś Dodany: 30.01.2014, 20:39