Czasami takie patrzenie

Czasami tak patrzę przed siebie
W dal
Spoglądam na przemijający czas
Morza bezkres
Łagodnym szumem fal

I choć nieczęsto zdarza
Takie patrzenie
I wiem że czasu nie cofnę
Przemijających chmur nie zatrzymam
Nocy w dzień nie odmienię

Patrzę przed wybiegające myśli
Na bezkres
Nielogicznego myślenia ciągi
Odjeżdżające donikąd
Puste wagony do drogi

Myślę - co z tego patrzenia wynika
Starzeje się?…
Stereotypom wymykam
Śmieję
A białe /śniegi/ jakby poszarzałe

Czasami patrzę przed siebie tak
I zrywam się do biegu
Do lotu w wolność ptak
I widzę zieleń tych odległych brzegów
Horyzontów

I jak we mgle - jawią się tajemnice
I ptaków kolorowych śpiew
Odmian ich nie policzę
Wiersze szeptane w koronach drzew
Czyste dziewictwem

Dziewicze