..cienie

Niewidzialna ja
stojąc z boku podglądam siebie
Powieki przysłania codzienności słone
choć dziś dziwnie niecodziennie „słodkawe” myślenie
Pytanie o szczęście dzwoni dzwoneczkami w głowie
Pytanie o jutro jak saksofon
w kącie po koncercie drzemie
Nie przychodzą mi do głowy mądre słowa
Chcę być szczęśliwa
jestem na to gotowa
Jestem gotowa aby utulić siebie w sobie
Jestem gotowa na kolorowe motylki w głowie
Jestem gotowa na poznawanie skrawków swej inności
Jestem gotowa na odmienne stany świadomości
Niezrozumiałe są dla mnie świata absurdy, smutki samotności
Pokornie akceptuję błędy, rozbiegane myśli, popadanie w skrajności
Nie nalegam, nie proszę o zrozumienie
Karą jest dla mnie nakłanianie do życia, rzeczywistość, „uleczanie” siebie
Spoglądam kalejdoskopowo na ludzkich charakterów cienie
Każdy ma prawo do szczęścia
każdy z nas otrzymał jedynie jedno dla siebie istnienie

Autor: Tosia Kategoria: Różne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.