Obsesja,ona nie umiera

obsesja nie umiera
chowa się w kącie
otula głębokim cieniem
zamyka oczy

i czeka..

aż się potkniesz
jakiś błąd popełnisz
krok zgubisz
zjeść zapomnisz

ukaże się...

Otworzy wtedy oko
uśmiech swój pokaże
swe zapadnięte policzki
różem umaże

figlarnie..

podkreśli swą figurę
najpiękniejszym gorsetem
swą sylwetkę modelki
z wstrzymanym oddechem

podejdzie..

zlustruje jak zdrajcę
powie niskim głosem
nie polecisz wysoko
mój ty grubasie

obejdzie dookoła

pokaż no ty się
oj oj tu tłuszczyk się chowa
zjadłaś dziś śniadanie
biedna twa wątroba

zostawi wtedy

z myślą skazańczą
miałam być motylem
a jestem szarańczą
bez koloru i polotu

na koniec doda..

miałaś wzlecieć wysoko
i zaczniesz od nowa
swój bieg ku śmierci
w tym już jej głowa

Przypomni Ci się..

bo to twoja jedyna
przyjaciółka ukochana
która Cię nie zdradziła
twoja Ana


Autor: ZagubionaWSzarejRzeczywistosci Kategoria: Różne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


a to ci kumpela :))

Ostra obsesja... "D

Miłość czasami bywa obsesja