Ty nie chodzisz ty płyniesz

Ty nie chodzisz ty płyniesz

Mgiełką obok mnie frunęłaś dziś z rana
Przeuroczy szary płaszczyk, cudownie byłaś ubrana
Czyniłaś to z niebywałą gracją,
delikatną w ruchu zmienną
Ty nie stąpasz, ty płyniesz,
to mgielny barwny opar nad ziemią

Płynęłaś do samochodu, cisza w sercu zalega
Szept natury zachwytem mnie obiega
Urodą zachwycony stałem urzeczony
Boże stworzyłeś ja to widzę, cud natury

Piękny był dla mnie poranek, wymarzony
Widziałem skrojoną w płaszczyk cud natury
Marzenia, pragnienia, w tęsknocie cierpienia
Na dnie serca w pudełeczku zachowam
Z rannego spotkania mile wspomnienia

Ty nie stąpasz, płyniesz w zachwycie
Dekorujesz w moich marzeniach piękne przestrzenie

Autor: slonzok
Bolesław Zaja


Autor: slonzok Kategoria: Miłosne

 

Oceń wiersz

 

Komentarze

Komentować mogą tylko zalogowani użytkownicy. Jeśli nie masz jeszcze konta, możesz się zarejestrować.


:)

Skąd wiedziałeś, że mam szary płaszczyk...? :))

:))